Używamy ciasteczek do celów statystycznych aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich używanie. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej polityce prywatności i cookies.

Recenzja książki „Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii”

Anka Mrówczyńska, autorka książki "Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk" (recenzowanej przeze mnie w grudniu), wydała właśnie kolejną część autobiograficznego cyklu o zmaganiach z osobowością chwiejną emocjonalnie - „Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii”.

Forma nowej książki całkowicie różni się od formy "Młodego boga(...)" - zamiast dziennika opisującego na bieżąco doświadczenia autorki, jesteśmy świadkami jej dialogu wewnętrznego, w którym udział biorą:

- Mrówczyńska, czyli "zaburzona" część osobowości, która opowiada o swoich doświadczeniach i problemach oraz stara się mówić o swoich uczuciach (choć, jak sama przyznaje, przychodzi jej to z trudem);

- Psycholog, czyli zdystansowana część osobowości, która patrzy z boku na opisywane przez Mrówczyńską (czyli de facto przez samą siebie) problemy, dokonując ich analizy i próbując naprowadzić Mrówczyńską na ich konstruktywne rozwiązanie;

- Autorka, która komentuje rozmowę między Mrówczyńską i Psychologiem, czasem przeszkadzając, a czasem pomagając w procesie terapeutycznym; jest wyraźnie poirytowana Mrówczyńską, co wyraża poprzez częste docinki, złośliwości, przedrzeźnianie.

Wszystkie trzy postacie są oczywiście jedną osobą, prowadzącą autoironiczny dialog wewnętrzny. W niektórych fragmentach książki, uczestników dialogu jest jeszcze więcej - do rozmowy włączają się np. rodzice czy byli partnerzy Mrówczyńskiej (również pozostający wyłącznie w głowie autorki i będący częścią jej autoterapii). Umożliwiają oni szersze spojrzenie na funkcjonowanie Mrówczyńskiej w relacjach z ludźmi.

Książka zapoznaje nas z tematami trudnymi, czy wręcz bolesnymi dla Mrówczyńskiej – i, rzecz jasna, bardzo osobistymi. Poznajemy jej wspomnienia z dzieciństwa i okresu dorastania, opowiada o autoagresji, nałogach, nieszczęśliwej miłości, relacjach z rodzicami, a także o swoich marzeniach czy wewnętrznym dziecku. Nie wszystkiego dowiadujemy się wyłącznie z relacji Mrówczyńskiej – która jest przecież tylko jedną częścią osobowości – wiele można również wywnioskować z postaci Psychologa i Autorki. Postać Psychologa jest dowodem na to, że autorka ma ogromny wgląd w siebie i zdolność do złożonej analizy swoich myśli i odczuć. Postać Autorki ukazuje nam za to jej wstręt do „zaburzonej” części osobowości, ogrom negatywnych uczuć do samej siebie, brak akceptacji dla własnych słabości i niską samoocenę.

„Borderline: Autoterapia(...)” jest książką całkowicie odrębną od poprzedniej, polecałabym jednak zacząć lekturę od „Młodego boga(...)” - wydaje mi się, że zachowując tę kolejność, można więcej wynieść z „Autoterapii”, która jest wartościowym uzupełnieniem pierwszej części cyklu. Lektura obowiązkowa dla studentów i absolwentów psychologii, a także dla każdego, kto chciałby lepiej zrozumieć świat osób zmagających się z zaburzeniem osobowości typu borderline.

Zamów książkę

Autorka recenzji: mgr Ewa Kaczorowska, psycholog

Inne artykuły

Praca zdalna czy stacjonarna – kiedy pracownik jest wydajniejszy?

Osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, umowy o dzieło lub umowy zlecenie, a także te samozatrudnione mogą wybrać jeden z dwóch modeli pracy. W...

Czytaj więcej

Jak znaleźć złoty środek między misyjnością swojej praktyki a korzyściami biznesowymi?

Pewien wykładowca na zajęciach z grupą studentów pierwszego roku psychologii zadał pytanie „Dlaczego chcecie Państwo zostać psychologami?”. Wśr...

Czytaj więcej

Psycholodzy dla Ukrainy

Ruszamy z akcją #psycholodzydlaUkrainy, tak aby wszystkim potrzebującym osobom łatwiej było znaleźć pomoc w tym trudnym czasie....

Czytaj więcej
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.

Komentarze (0)

Brak komentarzy.